W sobotę (18 lutego) ruszyliśmy pociągiem do Puław skąd miała zacząć się nasza wędrówka na miejsce obozy - Janowce 2015r. Marsz utrudniały duże ilości wody spowodowane roztopami, ale nie zraziło to nas do przejścia większości trasy kierując się "na azymut". Droga była ciekawa, aczkolwiek wymagająca dlatego po odnalezieniu obozowiska od razu zabraliśmy się za przygotowanie obiadu. Rozpalanie ognia w takich warunkach nie należało do najprostszych zadań, ale wspólnymi siłami udało się tego dokonać, przygotować i zjeść pyszne spaghetti :) Po obiedzie trochę pośpiewaliśmy, omówiliśmy tematy związane z drużyną i udaliśmy się w dalszą drogę do Janowca. Dzięki pomocy księdza udało nam się zorganizować nocleg w tamtejszej szkole, Po wyczerpującym dniu i wieczornych rozmowach, sen przyszedł bardzo szybko. Po porannej mszy świętej planowaliśmy powrót do Puław. Niestety nasz autobus nie przyjechał dlatego wykorzystaliśmy ten czas na zwiedzanie zamku. Później już bez większych problemów dostaliśmy się na dworzec PKP i wróciliśmy do Pilawy cali i zdrowi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz